Lojalność dealera czyli jak w małżeństwie?
Lojalność dealera czyli jak w małżeństwie?
autorem artykułu jest Sławomir Krynicki
Nie wiem ile Ty miaÅ‚eÅ› w swoim życiu samochodów, ja póki co kilka. Co ciekawe, każdy z nich kupiÅ‚em u innego dealera, a mówiÄ…c konkretnie – od innego sprzedawcy. Co w tym niezwykÅ‚ego? Pozornie może nic, ale czy to nie dziwne, że wydajemy u kogoÅ› kilkadziesiÄ…t czy kilkaset zÅ‚otych i ten ktoÅ› nie do koÅ„ca stara siÄ™ zabiegać o nasze wzglÄ™dy? OczywiÅ›cie nie mówiÄ™ PRZED zakupem… Ooo, to zupeÅ‚nie inna sprawa. Mam jednak na myÅ›li ten czas, gdy już jesteÅ›my użytkownikiem danego samochodu. Co wtedy? Jak dbajÄ… o nas?
ZachÄ™cam na poczÄ…tek do zapoznania siÄ™ wymyÅ›lonym przeze mnie i mojego wspólnika „dziennika”, w którym zawarliÅ›my kilka przemyÅ›leÅ„ osób, majÄ…cych doÅ›wiadczenia z zakupem samochodu.
Przed zakupem…
DecyzjÄ™ o zakupie nowego samochodu podejmowaliÅ›my bardzo dÅ‚ugo. Teść, żona, szwagier – caÅ‚a rodzina wspólnie rozważaÅ‚a wszystkie plusy i minusy. Do koÅ„ca ważyÅ‚y siÄ™ także losy jakiej marki bÄ™dzie nasze nowe auto.
Wreszcie zdecydowaliÅ›my z żonÄ…, że kupimy nowe Renault Clio. Na samÄ… myÅ›l o wizycie w salonie czuÅ‚em prawdziwe podniecenie… Zakup samochodu kojarzyÅ‚ mi siÄ™ dotychczas wyłącznie z decyzjÄ… racjonalnÄ…, a tutaj takie emocje!
Spotkania z różnymi dealerami byÅ‚y raz lepsze, raz gorsze – jednak nie spodziewaÅ‚em siÄ™, że wszyscy bÄ™dÄ… nam tak nadskakiwać i oferować dodatkowe rabaty, elementy wyposażenia za darmo – żeby tylko u nich kupić samochód. MówiÄ…c kolokwialnie, wszyscy wchodzili nam do... no, wiadomo dokÄ…d – wszystko po to, abyÅ›my wÅ‚aÅ›nie u nich zostawili nasze pieniÄ…dze. Zapewniano nas o Å›wietnej obsÅ‚udze serwisowej na przyszÅ‚ość, czÄ™stowano kawÄ…... Wszyscy mieli dla nas naprawdÄ™ dużo czasu. Przyznam, że zrobiÅ‚o to na mnie bardzo dobre wrażenie i w koÅ„cu zdecydowaliÅ›my siÄ™ na zakup u tego konkretnego dealera. Za parÄ™ tygodni mieliÅ›my odebrać nasze wymarzone Clio.
DzieÅ„ zakupu…
Już od rana byÅ‚em naprawdÄ™ podekscytowany... Nie mogÅ‚em wysiedzieć do koÅ„ca w pracy! Wreszcie przyjechaliÅ›my na miejsce! StaÅ‚o tam! Nasze czarne Clio! WspaniaÅ‚e, naprawdÄ™! Ale ku mojemu zdziwieniu, odbiór samochodu byÅ‚ taki… jakby to powiedzieć?... Zwyczajny. Tak, to jest dobre sÅ‚owo. Dla nas to byÅ‚o wydarzenia dnia, tygodnia czy może nawet roku, a dla sprzedawcy? No cóż, pewnie kolejny samochód w tym dniu… Nie wiem do koÅ„ca, czego siÄ™ spodziewaÅ‚em… Może butelki wina albo dobrej kawy? CzegoÅ›, co byÅ‚oby dopeÅ‚nieniem tej wyjÄ…tkowej (jak siÄ™ okazuje, tylko dla nas) chwili. W każdym razie, byÅ‚em trochÄ™...
... zawiedziony, szczególnie że wcześniejsza postawa sprzedawcy na etapie decyzji o zakupie była diametralnie inna i pełna zaangażowania. Ale co tam, najważniejsze, że mieliśmy nowy samochód! Ciekawe, co powiedzą nasi sąsiedzi, jak podjedziemy pod blok.
Kilka miesiÄ™cy później…
Samochód w zasadzie sprawuje siÄ™ bardzo dobrze. „Pierwsza miÅ‚ość” już minęła i zauważam pewne drobne mankamenty. Nie jest to nic poważnego, ale… PostanowiÅ‚em sprawdzić, jak w praktyce wyglÄ…da ta zachwalana wczeÅ›niej przez sprzedawcÄ™ obsÅ‚uga serwisowa. ZadzwoniÅ‚em do sprzedawcy. Chyba mu przeszkadzaÅ‚em, ponieważ rozmawialiÅ›my bardzo krótko. W każdym razie umówiÅ‚em siÄ™ wreszcie na przeglÄ…d. Moje wrażenia byÅ‚y raczej umiarkowane. Niby coÅ› tam poprawili, ale odniosÅ‚em wrażenie że wydziwiam i powinienem nie przejmować siÄ™ drobiazgami… nie tak to sobie wyobrażaÅ‚em, ale cóż… Mój sprzedawca byÅ‚ zajÄ™ty namawianiem kolejnych – nowych klientów – ja byÅ‚em już „zaliczony”, wiÄ™c nie miaÅ‚ za wiele czasu dla mnie w trakcie wizyty w serwisie.
Jeszcze później…
Mam samochód już 2 rok. W zasadzie jest w porządku. Przyzwyczaiłem się do kilku mankamentów, których serwis nie potrafił naprawić. Już prawie nie zwracam na to uwagi. Może o to chodziło? Zastanawiam się jeszcze czasami, jak to jest? Zostawiłem u kogoś 45.000 złotych! Mało czy dużo, kwestia względna.
Ale czy nikogo nie interesuje moja opinia o samochodzie? O serwisie? Czy na pewno nie warto informować mnie o kolejnych modelach ? Moja żona twierdzi, że przesadzam i oczekujÄ™ Bóg wie czego… Być może tak jest. Ale skoro w moim osiedlowym sklepiku jestem znany z imienia, wiedzÄ… jakie zawsze kupuje masÅ‚o oraz soki, to czy w miejscu gdzie zostawiam nadal (chociażby za serwis) nieporównywalnie wiÄ™ksze kwoty, nie powinno być co najmniej tak samo?
W przyszÅ‚ym roku bÄ™dÄ™ zmieniaÅ‚ moje Clio na coÅ› nowego i wiÄ™kszego. UrodziÅ‚o mi siÄ™ dziecko i nie mieÅ›cimy siÄ™ już do samochodu z tymi wszystkimi bagażami… Czy nowy samochód bÄ™dzie marki Renault? Czy jeÅ›li tak, to czy kupiÄ™ go u tego samego dealera? A może wybiorÄ™ zupeÅ‚nie innÄ… markÄ™? W koÅ„cu bÄ™dÄ™ chciaÅ‚ wydać ponad 65.000 zÅ‚otych, wiÄ™c chciaÅ‚bym być później porzÄ…dnie obsÅ‚ugiwany…
Obecny dealer nie uÅ‚atwia mi podjÄ™cia finalnej decyzji…
Jaki pÅ‚ynie stÄ…d wniosek? OczywiÅ›cie odpowiedź jest co najmniej zÅ‚ożona, ale z punktu widzenia przeciÄ™tnego nabywcy samochodu, można mieć wrażenie, że coÅ› tu jest nie tak. Ciekawe jest jeszcze to, co robi dany dealer, gdy np. przekonuje siÄ™, że w salonie ginie radio z jednego z samochodów? Pewnie jest tak, że podejmowane sÄ… wszelkie niezbÄ™dne kroki majÄ…ce na celu wyjaÅ›nienie sytuacji i znalezienie radia! Z pewnoÅ›ciÄ… dealer taki robi wszystko, by caÅ‚kowicie wyjaÅ›nić sprawÄ™, prawda? Ale co robi dealer, gdy dotychczasowy Klient, którego wartość zakupów wielokrotnie przekracza cenÄ™ radia odchodzi do konkurencji? Moim zdaniem – nic! Z tej prostej przyczyny, że najczęściej nawet o tym nie wie! Wszyscy teoretycznie „wiemy”, że pozyskanie nowego Klienta jest wielokrotnie droższe od jego utrzymania. Dlaczego wiÄ™c biznes sprzedaży samochodów ma być inny? Czy tutaj tym bardziej nie warto siÄ™ wykazywać? Starać siÄ™ o pozyskanie jak najlepszej opinii? Dodam, że osobiÅ›cie byÅ‚em kilka miesiÄ™cy temu na etapie ukoÅ„czenia leasingu samochodowego. Teoretycznie wiÄ™c zarówno dealer jak i firma leasingowa może przypuszczać, że skoro koÅ„czÄ™ leasing, być może bÄ™dÄ™ chciaÅ‚ kupić kolejny samochód. Czy w zwiÄ…zku z tym przedsiÄ™wziÄ™li jakiekolwiek kroki? OczywiÅ›cie że nie. W tym samym czasie wydali ogromny budżet na reklamy wizerunkowe, na pozyskanie kolejnych, nowych Klientów… Moje pieniÄ…dze widocznie nie sÄ… warte ich zainteresowania.
CzÄ™sto porównujÄ™ budowanie relacji i lojalnoÅ›ci do zwiÄ…zków miÄ™dzyludzkich. Czy wyobrażamy sobie udane małżeÅ„stwo, w którym mąż mówi żonie że jÄ… kocha… raz. Przed Å›lubem, żeby zrobić wrażenie i żeby wybranka zdecydowaÅ‚a siÄ™ wÅ‚aÅ›nie na niego… Opowiada przy tym, jaki to fajny z niego facet, że bÄ™dzie niezawodnie przy niej trwaÅ‚, że jak siÄ™ cokolwiek bÄ™dzie dziaÅ‚o zÅ‚ego to bÄ™dzie jÄ… wspieraÅ‚, pomagaÅ‚ itd. A gdy sÄ… już po Å›lubie… no to nie trzeba siÄ™ już starać! Bo i po co? W koÅ„cu wszystko już jest oficjalnie, „na papierze” wiÄ™c o co jeszcze chodzi? W przypadku małżeÅ„stwa, niejeden dealer uznaÅ‚by takie podejÅ›cie za sÅ‚abe, bez polotu i z góry skazane na porażkÄ™. Dlaczego wiÄ™c w jego biznesie tak to nie dziaÅ‚a? Na czym polega różnica?
--
www.krynicki.com
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Zobacz takze:
Parada równości (Parada samobójców)
O ogłoszeniach w sieci.
Syndrom 'Szukam Pracy'
Spojrzenie w przeszłość
Murujemy łuk